Kategorie:

3 proste patenty na przesyłanie dużych plików

Zwykle przesyłamy sobie krótkie wiadomości, jednak nie tylko one krążą w globalnej sieci. Internet to także doskonałe miejsce do dzielenia się plikami. Sposobów na to wymyślono już wiele, skupimy się jednak na sytuacjach, gdy chcemy przesłać konkretny plik kilku określonym osobom.
Najprostszą metodą jest przesłanie pliku jako załącznika do wiadomości e-mail. Poszczególne skrzynki pocztowe mają jednak liczne ograniczenia, również jeśli chodzi o rozmiar wysyłanych i odbieranych plików. Mogą więc zdarzać się sytuacje, w których nie będziemy w stanie wysłać zbyt dużego załącznika, ale też i takie, w których mimo skutecznej wysyłki, skrzynka odbiorcy będzie odrzucała wiadomość jako zbyt dużą. Nie warto się jednak poddawać! I na to są sposoby!


Sposób 1 – dzielone archiwum


Użycie programu do kompresji danych to dobry pomysł. Taka kompresja sama w sobie potrafi już zmniejszyć rozmiar pliku. Jak bardzo? To zależy od typu pliku i stosowanego programu, a także od ustawień programu. Rzadko jednak bywa tak, aby kompresja była na tyle spektakularna, żeby przez pocztę e-mail przepchnąć załącznik, który wcześniej się tam nie mieścił. Nadzieję można mieć jedynie w przypadku plików, które balansują na granicy limitu rozmiaru dozwolonego załącznika.
Nie w samej kompresji tkwi jednak potencjał tego rozwiązania. Otóż okazuje się, że programy do kompresji danych oprócz spakowania wielu plików do jednego archiwum, potrafią również podzielić jeden plik na kilka skompresowanych archiwów. Wówczas nasz plik zostaje podzielony na mniejsze kawałki, które możemy wysłać jako załączniki do kilku osobnych e-maili. Adresat po pobraniu wszystkich „kawałków” rozpakowuje archiwa i otrzymuje jeden złączony na powrót plik. Opcję dzielenia archiwów posiadają popularne programy do kompresji, np. 7zip.
Metoda te jest skuteczna, ale nieco pracochłonna i w pewien sposób mało wyszukana. Przyznać trzeba, że nowoczesne rozwiązania mogą stanowić wygodniejszą alternatywę. Możemy skorzystać na przykład z…


Sposób 2 – dyski w chmurze


Chmura to ostatnio modne pojęcie. I nie chodzi tu o obłoki na niebie, a o rozwiązanie sieciowe, które pozwala przechowywać swoje dane na zewnętrznych serwerach. Świetny sposób, by robić kopie zapasowe części danych, a także umożliwić sobie dostęp do kluczowych danych z dowolnego miejsca i urządzenia. Ale to nie wszystko, co potrafią dyski chmurowe. Nadają się też świetnie do udostępniania danych innym. Zasadniczo do naszego konta na dysku w chmurze mamy dostęp tylko my. I tak powinno pozostać. Wiele dysków chmurowych pozwala jednak tworzyć też łącza do określonych plików, czy nawet folderów zamieszczonych na naszym koncie. Wystarczy wygenerować link do określonego zasobu i przesłać go np. e-mailem. Osoby posiadające adres tego zasobu będą miały dostęp do niego (ale tylko do niego). Sami czuwamy nad tym, co na naszym dysku chmurowym się znajduje i komu to udostępniamy. Wady? Potrzeba rejestracji i ograniczone miejsce na dysku chmurowym. Czasami musimy usunąć jakieś pliki, by móc wgrać kolejne. Oczywiście najczęściej możemy wykupić dodatkowe gigabajty. Przeważnie jednak pakiety standardowe nie są płatne i dla wielu osób wystarczające. Musimy też pamiętać o tym, że nasze dane powierzamy zewnętrznej firmie. Trzeba więc uważać na to, co na dyskach chmurowych się zamieszcza. A gdyby dało się tak bez rejestracji i logowania…


Sposób 3 – serwisy do przesyłania dużych plików


Cóż, da się. I to całkiem prosto. Prostota i intuicyjność to główne zalety serwisów skupionych na udostępnianiu naszych plików innym osobom. Nie musimy się logować, rejestrować… Po prostu wgrywamy plik (lub pliki) i wskazujemy adresy, na jakie ma zostać rozesłany link do tego zasobu. Wskazujemy też nasz adres. Link taki możemy później rozsyłać dalej. Każdy, kto go pozna, będzie mógł bez przeszkód pobrać umieszczony w serwisie plik. To chyba obecnie najpopularniejsze rozwiązanie służące do przesyłania dużych plików. Ponownie zapytać by można, czy ma jakieś wady. Za minus można uznać fakt, że po określonym czasie (np. tygodniu) nasze pliki są kasowane, a link wygasa. Wynika to niejako z samej specyfiki świadczonej usługi, ale należy mieć to na uwadze. Tu też spotkamy się z ograniczeniem rozmiaru plików, ale jest on zwykle na tyle wysoki, że nie odczujemy tego ograniczenia. Podobnie jak w przypadku rozwiązań chmurowych, nasze dane trafiają na zewnętrzne serwery. Zwykle do tego typu serwisów można mieć zaufania, jednak dla bezpieczeństwa warto, by nie było ono bezgraniczne.


Podsumowanie


Współczesne usługi internetowe oferują wiele możliwości dzielenia się plikami. Wszystkie mają swoje wady i zalety, warto je znać. Pozwoli to wykorzystać najbardziej optymalnie dostępne narzędzia. A z tych powinniśmy korzystać z rozwagą i rozsądkiem, ale też nie bójmy się ich. Zwłaszcza dyski chmurowe i serwisy do przesyłania dużych plików to znaczący postęp w sieciowej komunikacji. Nie warto zostawać w tyle. Dzielenie się plikami jeszcze nigdy nie było tak proste.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.